Empty car road drive, arrow sign path view. New year 2023, next goal 2024. Trip way start, travel ahead 2025, end job 2022. Future trend, life plan change, fresh hope growth begin, go forward concept.

Dlaczego większość startupów turystycznych jest skazana na zagładę w 2024 roku (i jak kilka z nich zarabia miliony!)?

Napisane przez: Diana Sirenko
Zaktualizowano 26 sierpnia 2024

Niegdyś dynamicznie rozwijający się świat startupów zajmujących się technologiami dla branży turystycznej znalazł się w niespokojnej sytuacji. Ale podczas gdy wiele z nich upada i płonie, kilka wybranych wznosi się na nowe wyżyny. Jaki jest ich sekret? Zapnij pasy, ponieważ zabieramy Cię w podróż przez zdradliwy krajobraz finansowania startupów turystycznych w 2024 roku.

Wielka czystka startupów: Koniec z darmowymi przejazdami

Pamiętasz stare dobre czasy, kiedy inwestorzy rzucali pieniądze na wszystko z ".com" na końcu? Cóż, te czasy już dawno minęły. Sektor technologii turystycznych doświadcza brutalnej weryfikacji rzeczywistości, z rekordowo niskim poziomem finansowania w 2023 roku. To jak oglądanie gry w muzyczne krzesła, ale kiedy muzyka się zatrzymała, większość startupów została bez miejsca - ani centa.

"Koryto jest zamknięte", ostrzega inwestorka w branży turystycznej Cara Whitehill, przedstawiając ponury obraz dla startupów, które mają nadzieję zarobić na boomie podróżniczym po pandemii.

Ocaleni: Kto wciąż jest w grze?

Ale to nie wszystko. Niektóre startupy nie tylko przetrwały, ale wręcz kwitną. Weźmy na przykład Flyr. Ten 11-letni "startup" (czy nadal możemy go tak nazywać?) właśnie pozyskał aż 300 milionów dolarów finansowania. W jaki sposób? Obiecując, że wciągnie branżę lotniczą w XXI wiek dzięki cenom opartym na sztucznej inteligencji.

I nie są w tym osamotnieni. Firmy takie jak Mews i TravelPerk również zgarniają duże pieniądze, a każda z nich otrzymała w tym roku ponad 100 milionów dolarów finansowania. Ich sekret? Nie są to tylko wielkie marzenia, ale rozwiązywanie rzeczywistych problemów i pokazywanie rzeczywistych wyników.

Nowe zasady gry: Pokaż mi pieniądze (dosłownie)

Minęły już czasy, gdy zgrabny pitch deck i chwytliwa nazwa mogły zapewnić miliony finansowania. Dzisiejsi inwestorzy szukają świętego Graala: prawdziwych modeli biznesowych z powtarzalnymi przychodami.

"Nie możesz po prostu pójść do VC ze świetnym pomysłem" - mówi Fed Pereira, CEO Lovetovisit. "Jeśli nie jest on w jakiś sposób sprawdzony, to VC nie zamierzają go obecnie wspierać".

Bańka AI: Pęknie zanim jeszcze się napompuje?

Pamiętasz te wszystkie planery podróży AI, które pojawiły się szybciej niż można powiedzieć "ChatGPT"? Cóż, większość z nich już się rozsypała. Okazuje się, że umieszczenie sztucznej inteligencji w aplikacji turystycznej nie wystarczy już, aby zaimponować inwestorom.

"Produkt, który prezentowałem, był obraźliwie określany jako GPT-wrapper. Tego typu firmy nie otrzymywały finansowania" - ubolewa Shie Gabbai, założyciel nieistniejącego już Roam Around.

Powstanie Feniksa: Kto przetrwa i będzie się rozwijać?

Jaki jest więc sekretny sos dla startupów turystycznych w 2024 roku? Jest to silna mieszanka rozwiązywania rzeczywistych problemów branżowych, pokazywania namacalnych wyników i wytrwałości, aby przetrwać suszę finansową.

Jak ujął to Chris Hemmeter z Thayer Ventures: "Lepsze firmy z lepszymi przedsiębiorcami otrzymują finansowanie i są finansowane w środowisku, w którym jest mniej hałasu".

W tym nowym świecie finansowania startupów turystycznych nie chodzi o to, kto może krzyczeć najgłośniej, ale o to, kto może dostarczyć towary. Pytanie brzmi: kto będzie Amazonem podróży, a kto następnym Pets.com?

Czas pokaże, ale jedno jest pewne - podróżnicza kolejka górska jeszcze się nie skończyła. Zapnij pasy, to będzie szalona jazda!

Artykuł autorstwa:

Diana Sirenko

Co-Founder Travelated